Sungazing czyli patrzenie w słońce jest praktyką, którą poznałam kilka lat temu i postanowiłam wprowadzić w swoje życie i sprawdzić jak to jest. Jak pewnie już zauważyliście - póki czegoś nie doświadczę nie wydam o tym opinii.
Praktyka polega na patrzeniu w słońce w oparciu o kilka prostych zasad bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwa przede wszystkim dla oczu.
Zasady bezpiecznego patrzenia w słońce:
- patrzysz w pierwszej godzinie po wschodzie słońca i w ostatniej godzinie po zachodzie słońca,
- zaczynasz od 5 sekund, i każdego dnia dodajesz kolejne 5 sekund wpatrywania,
- możesz patrzeć raz dziennie i wtedy patrzysz 10 sekund i dodajesz każdego kolejnego dnia 10 sekund,
- gdy ominiesz jeden dzień patrzenia, zaczynasz od czasu na którym skończyłeś.
Korzyści, które subiektywnie odczuwam i zauważyłam.
- więcej energii,
- niezależnie od zmian pogody, nie pojawia się tzw. zjazd energii, kiedy najczęściej wtedy sięgamy po kawę,
- po dłuższej praktyce min. ok 3 miesiące - większa ochota na surowe jedzenie - warzywa i owoce nawet w okresie zimowym,
- (ciężko to nazwać ale...) wyrównywanie aktywności, przy dużej ilości treningów siłowych - chęć na trening biegowy i jogę, przy dłuższym trenowaniu wydolności - chęć na trening siłowy itd.
- zgodnie z powyższym, lepiej działająca intuicja (tak to można określić).
Zapraszam Ciebie na tygodniowy Challenge. Patrz w słońce zgodnie z zasadami przez tydzień :)
Zrób zdjęcie słońcu i zamieść je w komentarzu na FB pod filmem. Możesz również dołączyć do wydarzenia na FB .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz. Tu liczy się Twoje zdanie.