W moim planie treningowym niedziela to trening nóg. O poranku zazwyczaj biegam. Ostatnio testuję interwałowy trening SMIT, który bardzo przypadł mi do gustu. Opisywałam go troszkę szerzej na facebooku. Jednak dzisiaj po prostu pobiegłam 7 km stałym tempem.
Obecnie jestem na etapie budowania masy mięśniowej i nie wykonuję tego typu treningów (bieganie z małą lub średnią intensywnością). Staram się ograniczać aeroby - chociaż bardzo je lubię:).
Trening SMIT testuję pod względem utrzymania wytrzymałości. I dzisiaj dla sprawdzenia pobiegłam "normalnie". Wynik jak dla mnie bardzo zadowalający. Bieg bez większej zadyszki - poszedł gładko.
SMIT-a nie odpuszczam i co najmniej przez kolejny miesiąc będzie gościł w moim planie treningowym.
Później robiłam trening nóg na siłowni. Oto mój dzisiejszy plan treningu:
- przysiady na suwnicy Smitha 4x10
- wypychanie na suwnicy 4x12
- wyprosty nóg na maszynie siedząc 4x10,12,14,14
- wykroki z hantlami 4x12
- martwy ciąg na prostych nogach 4x10,8,8,6
- ugięcia nóg na maszynie leżąc 4x12
- odwodzenie nóg do tyłu na maszynie stojąc 4x12
Dzisiaj łydki miały luz :) Poniżej zamieszczam filmik z fragmentu rozciągania po tym treningu nóg:
Ale jesteś świetnie rozciągnięta :-)
OdpowiedzUsuńCzłowiek guma:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny to wersja "na masie" czyli jak dla mnie przykurcz. Kiedyś wrzucę coś lepszego :D Ale bardzo dziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńPrzykurcz? :P Ja jestem podobnie rozciągnięta jak na filmie- ale skoro potrafisz lepiej to czekam, pokaż co potrafisz :D
UsuńHehehe pewnie, że potrafię :D Przy następnej redukcji coś nagram. Agnes to w takim razie może też wrzucisz jakiś swój stretching... :)
UsuńJest moc!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że tu trafiłam
Witaj Klara. Miło Cię widzieć :)
Usuń