Suplementy "na odchudzanie". Brać czy nie brać?

Ostatnio dostaję dość dużo zapytań o preparaty i suplementy wspomagające odchudzanie. Brać je czy nie brać? Czy to w ogóle działa i ma sens? 

Na rynku istnieje ogromna ilość preparatów, których zadaniem wspomaganie procesów prowadzących do pozbycia się tkanki tłuszczowej. Każdy suplement ma własnie takie zadanie: wspomagać proces. Jaki rodzaj preparatu by to nie był - tabletka, kapsułka, płyn - ma wspierać wszystkie działania które podejmujemy w procesie odchudzania.

ZAWSZE głównym bodźcem w odchudzaniu będzie dieta z deficytem kalorycznym oraz aktywność fizyczna. Bez tego ani rusz! Suplementów używajmy jako "pomocników". 

W skład "spalaczy tłuszczu" wchodzą składniki, które jesteśmy w stanie na co dzień pobierać z pożywienia. Ich właściwości uruchamiają mechanizmy wspierające proces spalania tkanki tłuszczowej. Wpływają na termogenezę, dodają energii itp. Są to np.

- kofeina,

- wyciąg z czerwonej pomarańczy,

- yerba mate,

- czerwony pieprz,

- kapsaicyna (chilli),

- zielona herbata,

- l-karnityna,

itp.

Spożywanie produktów, które zawierają wymienione wyżej składniki, wpłynie usprawniająco na procesy spalania tkanki tłuszczowej. Jeśli jednak w diecie nie używamy tego typu produktów, przyjmowanie suplementów jest jak najbardziej OK. 

Nie przypisujmy jednak spalaczom nadmiernej funkcji i mocy. Dieta i trening to święta podstawa odchudzania. Suplementy są wsparciem, które warto stosować jako pomoc, a nie główny punkt odchudzania.

Ja sama stosuję tego typu preparaty. Jednakże nie przy każdej redukcji ich używam. Korzystam z nich przy dużej ilości obowiązków, aby dodać sobie mocy na treningi (jeśli takiej brak). Przyjmuje je ewentualnie pod koniec redukcji aby dać organizmowi dodatkowy bodziec rzeźbienia.

Oto kilka preparatów, z których korzystałam:

Universal Nutrition Animal Cuts

Dorian Yates Black Bombs

Olimp Thermo Speed Extreme

Trenując przez kilkanaście lat korzystałam z różnych preparatów. Niektóre działają mocniej, inne słabiej. Przy zachowaniu diety z deficytem kalorii i odpowiedniej ilości ruchu, podkręcają formę o kilka procent. Takie jest moje doświadczenie z tego typu produktami. Jeśli masz jakieś wątpliwości czy coś kupić czy nie napisz do mnie śmiało, chętnie podzielę się opinią. 

Dobry wpis? Wciśnij lajka, udostępnij - wielkie DZIĘKI :)