sobota, 6 września 2014

Podejmuję rękawicę - Top 3 zdrowego i aktywnego życia.

Dostałam nominację do zabawy "Top 3 aktywnego i zdrowego życia". Rękawicę rzucił mi Endorfinowy Szał, a dokładnie autorka tego bloga. 

Zabawa polega na tym aby wskazać 3 rzeczy, które lubimy najbardziej, które sprawiają dużo radości, dają poczucie satysfakcji i wiążą się z ogólnie pojętą aktywnością fizyczną i zdrowym stylem życia.

No to jedziemy :)

Nr 1 TRENOWANIE
Kick-boxing, siłownia, bieganie, rower, joga...
Bez znaczenia co to jest - potrzebuję tego do życia równie mocno jak powietrza!

Kickboxing od 17 lat jest ze mną. Uwielbiam kopać, boksować, walczyć - droga do perfekcyjnej techniki nie ma końca! Mogę to robić całe dnie i nigdy mnie nie nudzi.
 


Odkąd mogę podnosić na siłowni maksymalne ciężary kocham ją jeszcze bardziej. Lubię czuć moc swojego ciała, a to że ciężar gniecie jest swego rodzaju przyjemnością :)

Rower, bieganie czy joga dają mi poczucie wolności, dotlenienia, sprawności. Jest dodatkowo pozytywny haj :)



NR 2
TRENOWANIE INNYCH
Świadomość, że ktoś inny osiąga swój osobisty sukces korzystając z mojej wiedzy i doświadczenia daje poczucie satysfakcji. Wiem, że to co robię ma sens.




NR 3 MASOWANIE
Praca z ludzkim ciałem to dla mnie podróż w nieskończoność. Przy okazji pomoc innym, możliwość spotkania niesamowitych ludzi, za którymi stoją nie mniej ciekawe historie, o których nierzadko opowiada mi właśnie ich ciało.




To moje TOP 3!

Aha...
Do dalszej zabawy nominuję: 





7 komentarzy:

  1. ojjj tak podpisuje sie pod wszystkimi punktami!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka! Zostałam już "wyzwana" przez Agnes: http://miejskifitness.blogspot.com/2014/08/top-3-aktywnegozdrowego-zycia.html - to moje top 3, niezmienne i ukochane;-))! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. - trening - wolność, endorfiny, odstres; 2- gotowanie i przełamywanie swoich oporów w kuchni ( uwielbiam;-)); 3. trening w plenerze ( wolę od treningu w klubie) - coś co pozwala mi w stu procentach odpocząć ( tutaj dodaję także grzybobranie - 5 godzin latania po lesie! CUDO!!!) - wkrótce wkleję zdjęcia z lasu;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale zawsze mogę jeszcze coś dodać albo przedstawić coś zupełnie innego , ze sportem niezwiązanego ( moje nieznane z bloga oblicze;-))! Co ty na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och to przegapiłam ten post :( No jasne, pewnie! Bardzo jestem ciekawa co tam ukrywasz :))) Pozdrówki!

      Usuń
  5. Ach cudownie, pracę łączysz z pasją! Za sztuki walki podziwiam, ja mam jakiś dystans, a raczej uraz, chociaż to za dużo powiedziane, do wszelkich sporów wymagających takiego kontaktu...
    A jak budowanie formy? Miały być relacje, a tu cisza :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więcej aktualności na temat formy jest na FB :) Dopiero tydzień redukcji, z czego 2 dni są w zawieszeniu bo oddawałam krew więc w sumie nie za wiele się zmieniło co by relacjonować :) Gdy pokażą się nowe kostki na brzuchu - będzie relacja !
      A co do sportów walki: wpadnij do mnie na trening - 15 września ruszam z początkującą grupą - być może ten strach to tylko strach przed nieznanym! Pozdrówki!

      Usuń

Dzięki za komentarz. Tu liczy się Twoje zdanie.