Jestem morsem bo nie lubię zimna!
O zaletach stosowania zimna dla zdrowia i urody można by pisać bez końca. Od zarania dziejów kobiety myły się w zimnej wodzie by jak najdłużej zachować jędrność i sprężystość ciała. Ponad walorami kosmetycznymi, zimne kąpiele bardzo podnoszą odporność organizmu. Więcej o odporności przeczytasz w tym artykule: "Wystarczy chcieć być zdrowym". Od kilku lat uprawiam morsowanie i wchodzę zimą do wody. Tego typu zabiegi bardzo poprawiają parametry ciała tj. ukrwienie, dotlenienie i odżywienie wszystkich tkanek organizmu, regenerację, wydolność i wiele innych. Dlaczego zaczęłam morsować? Morsować zaczęłam dlatego bo nienawidziłam zimy. Przy - 5 stopniach chodziłam ubrana jak na Alasce. Mały chłód strasznie mnie drażnił. Ilość zakładanych i zdejmowanych ubrań również. Marzyłam by na czas zimowych miesięcy wyjeżdżać do Afryki. Typowy ciepłolub :) W końcu pomyślałam, że tylko zimno nie może zaburzać mojego dobrostanu i postanowiłam polubić zimę. Jak się później okazało ...